SmodCMS

Relacja z wycieczki do Warszawy

Już wiemy, że nie jest to ani basen, ani pole ryżowe, ani zbiornik wodny, w którym żyją rekiny, i po którym pływają statki i łodzie podwodne, lecz Stadion Narodowy w Warszawie. Największe wrażenie na zwiedzających zrobiły piękne trybuny, sektor vipów, no i dach, który mieliśmy możliwość obejrzeć w momencie zamykania. Oznacza to, że mieliśmy dobrą aurę…  Widzieliśmy rezydencję ostatniego króla Polski Stanisława Augusta - obecnie Muzeum Łazienki Królewskie – nazwa nadana przez obecnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Bogdana Zdrojewskiego. Wiemy, że w Pałacu na Wyspie król dokonywał rzeczy niezwykłych: w swoich reformatorskich poglądach, poprzez sztukę i kulturę oraz dążenia do rzeczy pięknych - wymyślił sposób na ratowanie Rzeczpospolitej.

W Centrum Nauki Kopernik wszyscy uczestnicy wycieczki wyszli niesamowicie zdumieni po obejrzeniu „Nieba Kopernika” w rozdzielczości 3D. Wrażenie było tym większe, im wygodniej leżało się na fotelu w trakcie seansu, szczególnie wśród osób, które były w planetarium po raz pierwszy. Wystawy, „pracownie robotyczne”, laboratoria, niesamowite zjawiska, efekty i doświadczenia, które uczyły i bawiły zarazem. Stare Powąski - zawsze skłaniają wszystkich do refleksji nad przemijaniem i do zadumy. Szczególnie, jeśli słuchało się tak znakomitej i znanej przewodnik – p. Doroty Antkowiak. Można było tam spędzić cały dzień, oglądając zarówno zabytkowe grobowce i katakumby, jak również współczesne nagrobki ludzi, znanych nam ze świata teatru, kina, muzyki, kultury i sztuki, którzy żyli w czasach nam współczesnych. Starówka warszawska - Nieczęsto zdarza się nam spacerować wieczorem rozświetlonymi ulicami Nowego Światu, wśród iluminacji Krakowskiego Przedmieście, Placu Zamkowego, Rynku, a także Saskiej Kępy - ze słynną kawiarnią i miejscem upamiętniającym Agnieszkę Osiecką…. Niemal wszyscy uczestnicy wycieczki zadeklarowali wolę i tworzyli listę następnego wyjazdu do Warszawy, (w maju, ze względu na większą ilość godzin słonecznych) i koniecznie z rozszerzonym programem zwiedzania:Wilanów, Zamek Królewski, Muzeum Powstania Warszawskiego, Cmentarz Powąskowski oraz obowiązkowo, a może przede wszystkim, wyprawa do Teatru Muzycznego - Studio Buffo - miejsca pierwszego w historii Polski udanego pokazu telewizji czarno-białej oraz miejsca narodzin naszych wielkich gwiazd sceny i kina: Edyty Górniak, Katarzyny Groniec, Roberta Janowskiego, Michała Milowicza, Mieczysława Fogga, a ostatnio Nataszy Urbańskiej, Janusza Józefowicza i Janusza Stokłosy. Wg Romana Pawłowskiego , redaktora działu kultury Gazety Wyborczej: „Teatr Studio Buffo to najlepszy teatr muzyczny w stolicy..." .

Na „Wieczorze Latynoskim” Gwiazdą owego wieczoru była jedna z naszych uczestniczek wycieczki – Pani Jasia Cichocka - wokalistka zespołu „Jagódki”.

Sam Janusz Józefowicz poprosił Panią Jasię do tańca oraz podawał drinki i wachlował liśćmi palmowymi, kiedy na scenie siedziała na hamaku z jakimś przybyszem z Karaibów. „Wieczór Latynoski” był gorącą muzyczno – taneczną podróżą poprzez Kubę (wraz z rumem kubańskim serwowanym przez samego Janusza Józefowicza wszystkim gościom), poprzez Meksyk, Argentynę, Brazylię i Hiszpanię. Podróży tej towarzyszyły jej latynoskie rytmy, ekscytujące tancerki i tancerze. W ich wykonaniu usłyszeliśmy „Copa La Vida”, „Guantanamera”, „Let’s Get Loud”, „La Paloma”, „Bajo Bongo”, „La Isla Bonita”, „Besame mucho”, „La Cucaracha”, „Lambada”, „Makarena” - z udziałem publiczności i wiele innych utworów dla miłośników energetycznej, latynoskiej muzyki i dynamicznego tańca łączącego radość śpiewania, tańczenia i wspaniałej wspólnej zabawy.

Wycieczka była współfinansowana z budżetu Gminnego Ośrodka Kultury w Łukowie, jako nagroda dla zespołów wokalnych oraz liderów organizacji pozarządowych współpracujących z GOK, szczególnie w realizowaniu i współorganizowaniu imprez plenerowych w sezonie letnim oraz jarmarków wielkanocnych i bożonarodzeniowych, a także promowaniu Gminy Łuków na szczeblu lokalnym i ponadlokalnym. (Rozliczenie wycieczki w załączeniu).

Zakładane przeze mnie cele imprezy (zapisane w „karcie wycieczki”) zostały zrealizowane w 100%. Program wyjazdu był dość bogaty, szczególnie pod względem zwiedzanych obiektów oraz doznanych emocji. Wszyscy wrócili rozbawieni, zadowoleni z imprezy i zintegrowani, deklarując chęć następnego wyjazdu. Wspólne posiłki odbywały się w zasadzie w autokarze - szkoda było nam czasu, aby kosztem zwiedzania, jeść gdzieś na mieście. Każdy z uczestników wycieczki znalazł coś dla siebie. Większość Pań zachwycały Łazienki Królewskie, Starówka, Powąski oraz Janusz Józefowicz i artyści z Karaibów; Panów zapewne zachwycał Stadion Narodowy, ciekawostki naukowe w Centrum Nauki. Natomiast wszystkich zachwycił seans - Niebo Kopernika w rozdzielczości 3D, a na zakończenie imprezy: Natasza Urbańska i latynoskie artystki, które zatańczyły w Teatrze Buffo, będąc zapewne w drodze do Brazylii - na karnawał w Rio…

Rozliczenie rachunków - dokument PDF