"Na marchewki urodziny..." - dzień marchewkowy w przedszkolu - ZS Gręzówka
Dzień 18 października był bardzo wyjątkowy w Przedszkolu w Gręzówce. Tego dnia po raz czwarty w historii naszego przedszkola odbyły się Urodziny Marchewki. Od rana dało się zauważyć, że jest to szczególny dzień – dzieci i panie miały na sobie pomarańczowe stroje, natomiast sale każdej z grup ozdobione były marchewkami.
Jak przystało na urodziny, rozpoczęliśmy je odśpiewaniem „STO LAT” naszej zdrowej i pysznej marchewce. Następnie śpiewaliśmy „warzywne” piosenki: „Na marchewki urodziny”, „Na straganie” oraz „Ogórek” – tańcząc skocznie do nich.
Przedszkolaki uczestniczyły w zabawach, konkursach i zajęciach plastycznych z "jubilatką" w roli głównej. „GWIAZDECZKI” wspólnie z paniami wykonały marchewki z wydzieranki. „JAGÓDKI” zrobiły marcheweczki przestrzenne z kolorowego papieru, które znalazły swoje zaszczytne miejsce na drzewie marchewkowym. Natomiast grupa 0 „b” wykonała okazałe marchewki z masy solnej, a następnie je malowała farbami mieszając przy tym kolory: czerwony i żółty. Okazało się, że właśnie z tych kolorów uzyskać można kolor pomarańczowy.
Przedszkolaki poznały wartość odżywczą marchewki dlatego z uśmiechem chrupały marchewkę i piły sok marchewkowy. Picie soku i jedzenie na czas marchewki bez trzymania jej rękoma to również jedna z konkurencji, które dzieci musiały pokonać, a w nagrodę przedszkolaki dostawały medale – jak każdy zapewne się domyśla - wykonane z tego pięknego, smukłego i pomarańczowego warzywa posiadającego w sobie beta-karoten i wiele witamin. Wiele radości sprawiły dzieciom zabawy: „Buraczek” i „Robię sałatkę warzywną”. Podczas nich śmiechu było co niemiara - ale o to chodziło, żeby dzień był inny od wszystkich, witaminowy, pomarańczowy, marchewkowy i zakręcony....
5-latki w tym dniu wykonały również - wspólnie z panią i mamą Oliwki, a także mamą Maciusia – jesienne muffinki marchewkowe. Wiele radości sprawiało dzieciom kręcenie mikserem składników, nalewnie masy do foremek, ale największą frajdę przedszkolaki miały po przyjściu z obiadu, gdyż babeczki już były gotowe i można było je według własnej inwencji i pomysłowości ozdabiać kolorowymi posypkami. Później już tylko była degustacja i popijanie sokiem z marchewki. Mmm…. pychota.
Dla większości dzieci to było za mało - po podwieczorku wykonały one marchewkowe ludziki, które wzięły do domu na pamiątkę dzisiejszego dnia.
To był wspaniały dzień. Następne święto marchewki już w przyszłym roku. Opracowała: Elżbieta Mariuszyc
| Wróć do listy artykułów