Alpejczycy z Krynki - ZS Krynka
Kiedy kilka lat temu Wojciech Sobolewski i Marek Zabłocki postanowili spopularyzować narciarstwo zjazdowe w Krynce, wielu wątpiło, że coś takiego się uda. Wiadomo, góry daleko, brak sprzętu, funduszy też nie za dużo. A jednak udało się. Powstał sportowy klub narciarski. Od kilku lat zbiera się grupa chętnych uczniów i wyjeżdżają w góry.
Uczestniczka obozu Aleksandra Sarniak, nie kryjąc emocji, opowiada o wyjeździe. - W tym roku byliśmy w Zakopanem. Podstawowy program obozu to jazda na nartach i inne formy ruchu na świeżym powietrzu. Codziennie od rana do obiadu narty. Na stoku, po solidnej rozgrzewce, doskonaliliśmy różne elementy jazdy. Musimy być coraz lepsi i zjeżdżać z trudniejszych górek. Później lodowisko, kręgielnia, kino i relaks w aquaparku. Odważni zażywali kąpieli na zewnątrz, nawet przy minus 20 stopniach mrozu. Po kolacji też wszyscy byli aktywni. Do wyboru mieliśmy tenis stołowy, bilard i wiele innych atrakcji. Nikt nie mógł się nudzić.
- Niektórzy tak pokochali narty, że nie rozstawali się z nimi nawet na obiedzie - wspomina Marcin Bilski.
Od wielu lat mamy też szczęście do spotkań z naszymi olimpijczykami. W ubiegłym roku spotkaliśmy Jagnę Marczułajtis, w tym- Złotego Medalistę z Igrzysk Olimpijskich w Pekinie - Leszka Blanika, który tak jak my kocha narty. - Od razu go polubiliśmy- dodają uczestnicy obozu.
Dobre szybko mija, ale na zawsze pozostają wspomnienia, zdobyte umiejętności oraz miłość do nart i gór. Niezwykły klimat przywieźliśmy do naszych domów.
Oscypki smakowały wyśmienicie. Już powoli zaczynamy przygotowywać się do wyjazdu za rok. Nie wyobrażamy sobie zimy oraz ferii bez gór i nart …
Ostatnio edytowane dnia: 2012-02-24
| Wróć do listy artykułów